Chcąc dojechać z ładunkiem do buchtowisk lub do prac na poletkach musisz liczyć się z tym, że drogę przegrodzi Ci zawała leśna w postaci pnia drzewa, powalonego różnymi przyczynami. Dorodny jesion runął na drogę dojazdową do poletek na Horodku Dolnym i trzeba było użyć pilarki, aby przejechać z karmą na podsilenie buchtowisk w sąsiedztwie istniejących tam poletek. Kilka tygodni wcześniej wykonałem oprysk odchwaszczający ambony i buchtowisk z bardzo dobrym efektem, a wczoraj wyłożyłem tam 75 kilo ziemniaków do przeorania, 10 kilo własnej kukurydzy i 30 kilo jęczmienia. Jeżeli znajdą to dziki, to zatrzymają się w pobliżu na dłużej; jeśli zawitają tutaj żubry, karma zniknie w ciągu jednej nocy. Dlatego ważne jest, aby kukurydzę i ziemniaki przeorać, bo inaczej ziemniaki szybko zzielenieją i staną nieatrakcyjne, a kukurydzę sójki wybiorą do ostatniego ziarna. W obwodzie sporo jelenia, ale dzików jak na lekarstwo. Nawet tropów nie widziałem ponad rok.
Archowum tagów: buchtowiska
Maj 26 2014
Remonty i inne prace
Wiosna to dobry okres, aby przyjrzeć się istniejącym w obwodzie konstrukcjom łowieckim i naprawić to, co naprawy wymaga. Ambona nad Terką przetrwała łagodną, bezśnieżną zimę i doczekała się remontu. Pisałem o tym jesienią, że jakiś wandal uszkodził jedną z czterech podpór konstrukcji nośnej. Po przygotowaniu odpowiedniej wstawki odcięto uszkodzony fragment słupa, wstawiono nowy, skręcono śrubami i dopasowano jeden z zastrzałów stabilizujących podpory czatowni. Pracę wykonaliśmy we dwójkę, przy czym szefem, posiadającym niezły, ruchomy warsztat remontowy w swojej vitarze był Andrzej, doświadczony konstruktor urządzeń łowieckich.
Niejako przy okazji swojej bytności w obwodzie wspólnie z Edkiem Wronowskim zbudował ciekawą, dwuosobową zwyżkę i zainstalował ją w łowisku. Ja natomiast uzupełniłem sól w trzech lizawkach na Horodku Dolnym, przy czym – przy jednej z nich – spotkałem dorodną kozę. Opryskałem herbicydem otoczenie „mojej” ambony i dwa buchtowiska, które przygotowuję pod przyoranie ziemniaków i kukurydzy. W obwodzie jest sporo zwierzyny płowej, ale kozłów jakoś nie widać. Są również stali bywalcy i amatorzy tego, co wykładamy na karmiskach tj, niedźwiedzie i żubry. Nie widać wilczych tropów i niechby tak pozostało na dłużej, bo nikt za nimi jakoś tutaj nie tęskni.
Gru 09 2011
Zimowe dokarmianie
W czwartek w Bieszczadach przebudziła się zima. Pogoda kapryśna, bo sypało śniegiem, momentami padał deszcz, a wszystko to poprzeplatane było dość silnym wiatrem. Zaplanowałem na ten dzień wyjazd do łowiska i wyłożenie na dwóch buchtowiskach 380 kilogramów zakupionych przeze mnie odpadów zbożowych z sanockiej Centrali Nasiennej. Były problemy, aby z ładunkiem dojechać na miejsce, ale jakoś się udało. Jeżeli pogoda do reszty się nie zepsuje, w następnym tygodniu uzupełnię te dwa buchtowiska o nową, mniej więcej tej samej wielkości porcją zbożowo-kukurydzianych odpadów, do których dziki, zwierzyna płowa i ptactwo zaglądać będą w najtrudniejszy dla nich, zimowy czas.