Wczoraj w Miejsko – Gminnym Ośrodku Kultury i Sportu w Zagórzu otwarto wystawę obrazów mojego autorstwa, na którą złożyły się płótna z kilku ostatnich lat mojej hobbystycznej twórczości. Wystawa jest kontynuacją działań miejscowej biblioteki, której dyrektorka, Pani Aniceta Brągiel realizuje ambitny i ciekawy program promujący miejscowych twórców, działających w różnych dziedzinach sztuki zarówno profesjonalnej, jak i amatorskiej. Dostąpiłem niewątpliwego zaszczytu zaprezentowania efektów mojego skromnego, amatorskiego warsztatu malarskiego, czyli zajęcia, któremu oddaję się przez ostatnie osiem lat, po wygaszeniu wszelkich działań zawodowych. Inicjatorką wczorajszego wernisażu, której namowom się nie oparłem jest znana w zagórskim środowisku animatorka kultury Teresa Kułakowska – emerytowana pedagog i dyrektorka Szkoły Podstawowej w Zagórzu. Jej córka, Joanna Kułakowska – Lis – autorka folderu i zaproszeń dorównuje mamie w tych działaniach, a być może, jako osoba o niespożytej energii nawet ją przerasta. Tym trzem paniom: Teresie, Joasi i Anicecie przede wszystkim serdecznie dziękuję za organizacyjny trud, a Pani Anicecie za finansowe wsparcie wernisażu.
Na wystawie zaprezentowałem 31 obrazów, które przedstawiają trzy główne tematy: łowiectwo, architekturę drewnianą Podkarpacia i kwiaty. Prezentację otwierają dwa pierwsze moje obrazy, na których widać sporą nieporadność, towarzyszącą zwykle pierwszym tego rodzaju próbom. Moje malarstwo jest swojego rodzaju terapią zajęciową dla osób „trzeciego wieku”, którzy chcieliby zapełnić nadmiar wolnego czasu czymś pożytecznym, nie wymagającym wielkiego wysiłku fizycznego. Jest pewnego rodzaju zajęciem intelektualnym, umożliwiającym kontakty z ludźmi o podobnych zainteresowaniach. Główna myśl wystawy zawarta w jej tytule: POZNAJMY SIĘ BLIŻEJ została zrealizowana w sympatycznej, koleżeńskiej atmosferze, do wytworzenia której niewątpliwie przyczyniły się obie strony: organizatorki i przybyli goście.
Dziękuję wszystkim, którzy przybyli na wernisaż, a Krzyśkowi Gołębiowskiemu, mojemu szkolnemu koledze za dobre jak zwykle zdjęcia, które zamieszczam jako dokumentację wczorajszego spotkania.