Dziś przed południem Antek, mój dobry kolega przysłał mi zdjęcia utrwalające efekt polowania na rykowisku, które właśnie dobiega końca. Byk, którego pozyskał parę dni temu rano, to efekt trudnego, dalekiego podchodu po oszronionych trawach odkrytej bieszczadzkiej połoniny. To obustronnie widliczny dziesiątak, a więc byk selekcyjny, ale – przyznacie – ładny!
Wczorajsze podchody były udane, ale tylko dla fotografa, ponieważ byk był obustronnie koronnym dziesiątakiem, młodym jeszcze, bo bez nadoczniaków. Nagrodą za udane rykowiskowe podchody jest zdjęcie z uwiecznionym zachodem słońca pod bieszczadzki horyzont.
Gratuluję Antkowi sukcesu, a kol. Robertowi Dymkowi (na zdjęciu z lewej) cierpliwości w oczekiwaniu na swój łowiecki sukces.