Strzelnica myśliwska w Borze służy większości myśliwych południowo-wschodniej Polski. Zmodernizowana w 2005 roku przed Mistrzostwami Kół PZŁ w strzelaniach myśliwskich nabrała nowego blasku i z siermiężnego obiektu stała się wówczas obiektem odpowiadającym wysokim standardom. Ale – „czas nie pyta, czas nie stoi” – jak mawia gajowy Jasiu Wrona, widać, że strzelnicy przydałby się drobny remont konserwacyjny. Jest tam natomiast sklepik, dobrze zaopatrzony w amunicję myśliwską do wszystkich, lub niemal wszystkich kalibrów broni kulowej i amunicja śrutowa do strzelań sportowych, a także użytkowa, do polowań.
Na strzelnicy tej, 29 marca odbyło się szkolenie z zasad bezpieczeństwa na polowaniach i obchodzenia się z bronią oraz trening strzelecki połączony z przystrzeliwaniem broni. Dzięki uprzejmości łowczego Wojskowego Koła Łowieckiego Nr 154 „Rogacz” z Rzeszowa uczestniczyłem w tym szkoleniu, a w związku z tym, że zmieniłem amunicję RWS na GEKO, przystrzelałem broń. I dobrze, że to zrobiłem, bo trzy pociski z bardzo dobrym skupieniem ułożyły się 12 cm ponad centralnym punktem tarczy. Po korekcie krzyża nitek lunety broń „bije” idealnie (patrz skan tarczy obok). Dziękuję łowczemu rzeszowskiego „Rogacza” za umożliwienie udziału w szkoleniu i przystrzelaniu broni, co nie pozostanie, zapewniam, bez odpowiedniego rewanżu, o czym napiszę w odpowiednim czasie.