Archiwum miesięczne: Wrzesień 2016

Wrz 21 2016

Rykowisko w pełni

Jeden z moiAntek i jego trofeumch najlepszych kolegów, Antek Oryszczak z sanockiego „ŻUBRA” nie próżnuje. Na tegorocznym rykowisku pozyskał  pięknego byka w wieku około 8 lat, dwunastaka nieregularnego o masie poroża około 9 kilogramów. Wracał z porannego podchodu na „swoją” ambonę i nieoczekiwanie natknął się w bezpośrednim jej sąsiedztwie na byka, który towarzyszył łani z cielakiem. Wymarzona sytuacja: selekt z widlicą, z jednej stronyBędzie medal? dwunastak, z drugiej dziesiątak. I poroże o masie i wymiarach, jakiego dotychczas nie spotkał w swoim łowisku. Nie spudłował, bo strzelec z niego wyśmienity.
Należał się ten byk Antkowi jak mało komu. To nagroda za pracę, jaką wkłada w łowisko, w którym sam uprawia prawie trzy hektarowe poletko, opiekuje się czterema ambonami i kilkoma zwyżkami, konserwuje je, naprawia i utrzymuje w nienagannym stanie. Nie znam bardziej zaangażowanego w działaniach na rzecz łowiectwa myśliwego, pełnego energii i humoru.
Gratuluję sukcesu i życzę w następnym roku równie pięknego, bo o lepszego będzie z pewnością trudno.

Wrz 20 2016

Nowa zwyżka na „szóstce”

O dwie nowe zwyżki wzbogaci się Horodek Górny, czyli sektor szósty w obwodzie bieszczadzkim. Jedna już jest ustawiona w miejscu, gdzie dawniej były pola uprawne, a dziś są to łąki, na które często wychodzi płowa. To udoskonalona wersja konstruowanych i budowanych przez Andrzeja – prezesa Koła zwyżek, zadaszona, z podłogą i wygodna do polowań, nawet po załamaniu się pogody podczas jego trwania. Ilustracja fotograficzna, przy odrobinie wyobraźni pozwala na to, aby spróbować powielić tę konstrukcję i wzbogacić swoje łowiska o podobne, wygodne stanowiska strzeleckie.

ZDJĘCIE 1 – „Szaber” na tartaku

"Szaber"-na-tartakuPrzy przecieraniu drewna na tartaku powstają odpady, które najczęściej wykorzystuje się jako drewno opałowe. Ale są wśród nich pełnowartościowe „kawałki”, z których powstać mogą szczeble drabinowe, podpórki, siedziska, oparcia, łaty zadaszenia itp. , które właściciel tartaku odda Wam za niewielką opłatą. Pozostałe elementy, tj. żerdzie (sześć – siedem sztuk) będziecie musieli kupić u leśniczego, pozyskać, zerwać z lasu i okorować, pozostawiając je jakiś czas na podkładkach do wyschnięcia. Do montażu najlepiej użyć wkrętów torxowych o różnej długości, które można odzyskać po zakończeniu żywota zwyżki, jako że nic nie trwa wiecznie. Ale konserwacja przepalonym olejem, zmieszanym pół na pół z ropą lub olejem napędowym przedłuży o kilka lat żywot tej konstrukcji.

ZDJĘCIE 2 – Drabina i wsporniki krzyżakowe

Drabina to najbardzDrabina i wsporniki krzyżakoweiej pracochłonna część konstrukcji. Szerokość u podstawy ok. 80cm, a u góry 10 – 20cm mniej. Rozstaw szczebli – 35cm, a ich liczba zależeć będzie od wysokości zwyżki. Ostatni, górny szczebel powinien być umiejscowiony poniżej końców wierzchołkowych żerdzi drabinowych o ok. 35cm, ponieważ tam umiejscowione zostaną wsporniki podłogi, tworzące kąt rozwarty z żerdziami drabinowymi, równy kątowi jej pochylenia. Tym samym podłoga, po postawieniu zwyżki powinna być pozioma. Krzyżujące się wsporniki (ok. 3,5m długości) biorą swój początek w połowie drabiny, łączone są odpowiedniej długości wkrętem, przy czym jeden ze wsporników należy podciosać w miejscu krzyżowania się dla uzyskania właściwej ich symetrii. Zasada umiejscawiania szczebli jest następująca: czym wyżej, tym szczebel powinien być solidniejszy (zdrowy, bezsęczny, bez spękań lub nadłamań), bo wiadomo, że upadek z wysokości bywa najczęściej bardzo bolesny.

ZDJĘCIE 3 – Podłoga

Podłoga Podłoga musi być wykonana ze zdrowych desek o grubości 5/4 cala, czyli 32mm i powinna tworzyć jednolitą płaszczyznę, na której spoczywać będą nasze nogi podczas zasiadki. Na końcówkach żerdzi drabinowych i wspornikach podłogi z jednego końca wykonujemy zacios i łączymy pod odpowiednim kątem z drabiną i wspornikami krzyżakowymi, przykręcając je od strony zewnętrznej. Wkręty, w odróżnieniu od gwoździ zdecydowanie lepiej łączą elementy drewniane, które przy starzeniu się konstrukcji nie skrzypią i nie obluzowują konstrukcji. A jeśli to jednak wystąpi, zawsze można je dokręcić wkrętarką akumulatorową. Dobijanie gwoździ poprawia łączenia tylko na jakiś, z reguły krótki okres, po czym żadne działania naprawcze nie przyniosą pożądanego efektu.

ZDJĘCIE 4 – Siedzisko, oparcie i zadaszenie 

Siedzisko, oparcie i zadaszenie Na wysokości trzeciego szczebla od góry montujemy dwa wsporniki przednie, które służą do przymocowania podpór siedziska i zadaszenia oraz innych elementów, takich jak podłokietniki i podpórka pod broń itd.. Do nich przykręcamy dwie podpory siedziska, dbając o to, aby przednia jego krawędź była na wysokości ok. 42-45cm. Drugi koniec podpór przykręcany jest do wsporników krzyżakowych, a kąt ich usytuowania powinien zapewnić lekkie pochylenie siedziska do tyłu, co zapewni wygodną pozycję siedzącą. Oparcie może tworzyć jedna szeroka deska, lub dwie węższe, mocowane do wspornika krzyżakowego na odpowiedniej wysokości nad siedziskiem. Końce wsporników służą do przymocowania łat pod deskowanie zadaszenia. Deski przykrywamy materiałem wodoodpornym, w tym przypadku jest to płótno obustronnie gumowane, które nie poddaje się dzięciołom, niszczącym inne, mniej trwałe poszycia, jak np. papę dachową, pod którą zimują muchy i inne owady, stanowiące przysmak tych skrzydlatych perełek naszych lasów.

ZDJĘCIE 5 – Konserwacja

Konserwacja zwyżki ropą naftowąKonserwację całej konstrukcji przeprowadzić należy wtedy, kiedy wszystkie elementy drewniane są suche. Wtedy środek konserwujący głębiej wchłaniany jest przez drewno, a zamknięte pory drewna nie przepuszczają wilgoci do wewnątrz. Konserwacja mokrego drewna powoduje jego zaparzanie się od wewnątrz co jest początkiem procesów gnilnych, trudno zauważalnych z zewnątrz.. Na Podkarpaciu popularnym środkiem konserwującym jest nasza, rodzima ropa naftowa, która zawiera bardzo dużo parafiny i to ona jest dobrym środkiem konserwującym. Ale nie musi to być ropa. Mogą to być ogólnie dostępne środki do konserwacji drewnianych konstrukcji, których wybór jest duży pod względem asortymentu i ceny. Zalecam stosowanie niedrogich środków, których cena wynosi ok. 20 złotych za 4-5 litrów. Wystarcza to na jednokrotne pomalowanie całej zwyżki. Konserwację należy powtórzyć po całkowitym wyschnięciu pierwszej warstwy środka konserwującego i tak przeprowadzona czynność zabezpieczy konstrukcję przed gniciem na dwa – trzy lata, po czym należy ją powtarzać periodycznie.

ZDJĘCIE 6 – Ustawienie zwyżki w terenie

Zwyżka w pełnej krasiePonieważ zwyżka, która po zakonserwowaniu służyć będzie myśliwym ładnych kilka lat, nie jest lekka, wymaga więc odpowiedniego przygotowania do ustawienia w terenie. Po wyborze miejsca należy przygotować pień drzewa, na którym wsparta będzie konstrukcja pozbawiając go gałęzi do wysokości dachu. Przy podnoszeniu bardzo przydatny jest bloczek (wielokrążek), który umiejscawiamy wyżej o ok. 1m od wysokości zwyżki Przeciągamy przezeń linę, podczepiamy zwyżkę i asekurując jej położenie względem pnia wciągamy ją samochodem terenowym lub ciągnikiem do momentu osiągnięcia pożądanego kąta nachylenia drabiny. Samo przymocowanie zwyżki zależy od warunków, jakie dyktuje pień drzewa, ale z tym każdy powinien sobie bez większych problemów poradzić.
Jest to solidna, bezpieczna konstrukcja, pozwalająca na kilkugodzinny relaks w kniei, bez obawy o możliwość nadwerężenia kręgosłupa podczas dłuższej zasiadki.
Zwyżkę tę zbudowaliśmy wspólnie z Andrzejem, drugą, oczekującą na konserwację i ustawienie w terenie zbudował Andrzej sam, bo to jest, jak się okazuje praca dla jednego, a najlepiej dla dwóch myśliwych.

Wrz 18 2016

Udany relaks na Mazowszu

O pięknie Mazowsza lepiej nie pisać, bo piewcami mazowieckich równin, lasów i pól pisali najwięksi nasi poeci i pisarze. KiedDzicza sierotka na buchtowiskuyś, kiedy przez trzy prawie dziesięciolecia pełniłem tam służbę, nie dostrzegałem uroków tej krainy, bo do tego trzeba podobno dorosnąć. Teraz, kiedy oglądanie gór najlepiej mi idzie poprzez szyby samochodu, równinne lasy mazowieckie są alternatywą dla moich zmurszałych już kości i coraz mniej pojemnych płuc.
Jeżdżę tam chętnie, bo przyjaciół mam jeszcze sporo wśród miejscowych, a koła łowieckie przychylnie traktują swoich gości, dając im możliwość przeżycia łowieckiej przygody, bo zwierza tu dużo i nikt niczego nikomu nie skąpi.
Dziesięć dni przepięknej, bezchmurnej pogody u schyłku lata,  z księżycem w jasne i ciepłe noce. Polowałem z synem, który w konkurencji ze mną okazał się zdecydowanie lepszy, bo zaliczył trzy warchlaki, dwa więcej niż ja i borsuka, których tam więcej chyba niż lisów.
W Nadleśnictwie Wrotnów odwiedziliśmy podleśniczego, który od kilku lat zbiera zrzuty łosi, bytujących w obwodzie w liczbie prawie czterdziestu sztuk. Odrodziła się mazowiecka populacja łosi doskonale i chyba za niedługo będzie można na nie polować, bo szkody w lesie są już dość znaczne. Kolekcja zrzutów jest ciekawa, a kilka par zrzutów odnosi się do tego samego osobnika. Ma gustownie urządzany pokój myśliwski w swojej leśniczówce, kocha swoją pracę, a wolne chwile poświęca na polowania i wędkowanie.
Na jednej z ambon zagnieździły się szerszenie, brawurowo zniszczone przez kolegów myśliwych z Warszawy. To nie było największe gniazdo tych niebezpiecznych owadów, bo na strychach leśniczówek spotyka się ponad metrowe gniazda, do których wzywa się straż pożarną.
Podczas porannego objazdu nęcisk spotkaliśmy buchtującego, samotnego warchlaka, który dał się podejść na kilka metrów. Miał uszkodzony tylny prawy bieg i był chyba przez watahę odrzucony.
Polowania w lesie, wykonywane z ambon są efektywniejsze nieco później, kiedy znikną z pól uprawy kukurydzy, których  tu więcej, niż kiedyś ziemniaków. Wtedy były kuropatwy, które szkód w uprawach nie powodowały a dziś mamy dziki, mające w plantacjach kukurydzy doskonałe schronienie i bazę żerową.
Dziękuję Kolegom z Mazowsza za miłą atmosferę i stworzenie warunków dla nieskrępowanego polowania.

Poniżej kilka migawek z naszego pobytu na Mazowszu, w oazie ciszy i spokoju, gdzie wypoczywa się szybciej i  pełniej niż w niejednym markowym kurorcie turystycznym.
Szerszenie na ambonie "jedynki"Część trofeów w pokoju myśliwskimFragment kolekcji łosiowych zrzutów